Dziękuję wszystkim za ciepłe i delikatne słowa pocieszenia dziękuję za to, że byliście w tych ciężkich dla mnie chwilach.
Przyznam się, że ten wpis zaczynany był już wiele razy lecz za nim zdołałam go skończyć to właściwie już się zdewaluował i zaczynałam od nowa. Ale tak to się teraz jakoś plecie, że w moim życiu więcej jest tego co robić "trzeba" niż tego co "chcę".
Niemniej jednak sprawy rozpoczęte należałoby zakończyć a w szczególności jedną bardzo dla mnie ważną.
Jak niektórzy wiedzą w sierpniu zapisałam się na kurs prawa jazdy (bo tak się jakoś złożyło, że do tej pory nie widziałam potrzeby zdobywania tychże). W związku z chorobą mamy wszystko szło dwa razy ciężej niż powinno ale kurs skończyłam zapisałam się na egzamin i - pierwsze podejście spalone. Po 40 minutach jazdy egzaminator stwierdził: Wymuszenie pierwszeństwa, a następnie dodał z błyskiem w oku "..no prawie się pani udało...". Ale jak to było w reklamie - prawie czyni wielką różnicę.
Teraz czekam na drugie podejście 6 grudnia - proszę trzymajcie kciuki.
A teraz chciałam podziękować szczególnie serdecznie dwóm osóbkom z blogowego świata po pierwsze Ludzie. Okazało się, że wygrałam w jednym z ogłoszonych przez Ludoczkę szybkich konkursów więc na jej prośbę określiłam się jaki drobiazg sprawi mi radość, ale to co dostałam przeszło wszelkie moje oczekiwania. No popatrzcie sami:
Tyle wspaniałości i do tego wiele ciepłych słów |
A to pierwotnie miała być wygrana w ogłoszonym konkursie (zamieszkał w naszej sypialni) |
A był jeszcze przesmaczny dżem z jabłek i czarnego bzu ale do zdjęcia się nie załapał.
Wierzcie jak otwarłam tę paczkę to całkiem się rozkleiłam i długo jeszcze oczy mi się pociły :)
Druga osoba która zrobiła mi niespodziankę miłą memu sercu jest Janeczka. Całkowicie niespodziewanie zostałam obdarowana przez Janeczkę jedną z jej cudownych bransoletek. Aby wam pokazać to cudo zrobiłam kilka zdjęć ale żadne nie jest w stanie oddać urody tego misternego drobiazgu.
A zatem prezent od Janeczki:
Dziękuję wam jeszcze raz.
A tak dla odskoczni i aby się nie zdewaluowały kilka zdjęć z mojego dzisiejszego spaceru.
Tam całkiem nie tak daleko w chmurach kryją się Karkonosze |
Piękna jesień a jeszcze niedawno było tak:
Ale długi post wyszedł:) Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy dotrwali do końca. I mam nadzieję, że teraz będę pisała krótsze ale częściej no i coś robótkowego wreszcie pokażę bo niby coś tam robię ale w bardzo żółwim tempie. Ewelina
Trzymam kciuki za prawo jazdy. Ja za swój największy życiowy błąd uważam to, że go nie zrobiłam. Dobrze wiem co oznacza dominacja "muszę" nad "chcę". Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Tego Ci życzę i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńgratuluję prezenciorków.. sliczne
OdpowiedzUsuńpodoba mi się też obrazek z haftem wstążeczkowym
pozdrowionka
Oj, tylko teraz tu zaglądnęłam. Fajnie Ty to zaprezentowałaś :) Bardzo się cieszę, że Ty się cieszysz :D
OdpowiedzUsuń